sobota, 14 lipca 2012

Strach przed nieznanym...

Każdy z nas odczuwa pewien lęk przed sytuacjami w których się jeszcze nie znalazł, bądź przed czymś czego nie rozumie. Szczerze, czy nie było by lepiej wychodzić z tzw. strefy komfortu? - poszerzyć swoją wiedzę oraz zdobyć doświadczenie?

Takie właśnie pytania przyszły mi do głowy na ostatnim zebraniu członków wspólnoty mieszkaniowej do której należę. Czy ktoś mógł by mi wyjaśnić dlaczego ludzie gdy słyszą kredyt to trzęsą się jak osika? 



Dokładnie sytuacja wygląda następująco: jak wiadomo na czynsz składa się parę opłat powiedzmy: opłata za obsługę nieruchomości, zaliczka za wodę, zaliczka na ogrzewanie (jeśli jest CO) i w tym wypadku najbardziej interesujący nas fundusz remontowy. 


Aktualnie stan tegoż funduszu jest dosyć okazały ponieważ udało nam się zaoszczędzić ok 50 000 zł i zarządca obiektu zaproponował ocieplenie budynku, co kosztowało by ok. 60 000 zł. Oczywiście żeby w ramach funduszu zabezpieczyć jakieś pieniądze w razie sytuacji nie przewidywalnych, zostało by odłożone na oprocentowanym koncie 10 000 zł. Nie trzeba być wielkim matematykiem, żeby stwierdzić że w tym momencie brakuje 20 000 zł, które można by pokryć  kredytem. Oczywiście to wiązało by się podwyższeniem opłaty funduszu "aż" o 2 zł miesięcznie.. 


Niestety zawsze znajdzie się ciemnogród który nie rozpozna dobrej sytuacji do zarobienia kilkuset złoty w średnim okresie czasu. Tu dokładnie chodzi o okres jednego roku.


Na chłopski rozum płacisz więcej o 2 zł. miesięcznie czyli na rok płacisz 24 zł, a dzięki ociepleniu bloku, przy rozsądnym ogrzewaniu mieszkania możesz zaoszczędzić nawet do 300 zł. 


Czyli 300 zł - 24 zł = 276 zł które ląduje w naszej kieszeni. 


Następnie, niższe prognozy zużycia ogrzewania na lata następne mogą spowodować że czynsz nawet obniży się o kilkanaście zł miesięcznie.

Dla mnie to biznes jak nic, ale ludzie boja się kredytu i na razie stoimy w miejscu. Mam tylko nadzieję że nie będą chcieli "zainwestować" w wiatę chroniącą przed deszczem, czy też w nową poręcz. Bo to jest nie efektywne i w myśl dochodu pasywnego nie przynosi zysku, a więc jest pasywem.

Dlatego każdemu proponuje poszerzanie wiedzy ekonomicznej i finansowej. Naprawdę kredyty i inne instrumenty finansowe nie są złe tylko trzeba z nich umieć korzystać.
Oraz zapamiętać że nie żyjemy wiecznie - więc nie zachowujmy się jak byśmy tacy właśnie byli. 


Myśl przyszłościowo i buduj kapitał przyszłym pokolenia, a na pewno będą ci wdzięczne. ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz